Długo się zbierałam z publikacją tej sesji... I w sumie nie wiem dlaczego, bo to jedna z moich ulubionych. Ale trudno mi było coś tutaj napisać. Anetkę poznałam prawie 10 lat temu w czeluściach internetu. Szybko się zorientowałam, że to naprawdę równa babka i że dobrze nam się rozmawia. Rok temu zaproponowałam jej sesję, która miała uwiecznić rodzinne chwile przed bardzo ważnym momentem w jej życiu. To były trudne chwile, ale cieszę się, że wszystko już za nią. A ja teraz zgodnie z obietnicą muszę się do niej wybrać i uwiecznić ich dzień "po". Zajrzycie niżej, to wesoła rodzinka i chwile spędzone z nimi zostaną mi na długo w pamięci!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz