Monikę poznałam na forum rówieśniczym, umówiłyśmy się na reportaż z porodu, ale niestety nie udało się go wykonać. Zaproponowałam jej sesję u niej w domu, z córeczkami.
Zobaczcie ile ciepła i miłości jest między nimi - aż miałam problem żeby wybrać kilka - zatem dziś zdjęć będzie dużo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz