Dziś pokazuję Wam reportaż z chrztu Tadzia!
Kasia napisała do mnie maila z zapytaniem o sesję, potem rozmawiałyśmy, ustaliłyśmy szczegóły.
A gdy spotkałyśmy się na miejscu to... okazało się, że w zasadzie to nie jest nasze pierwsze spotkanie, bo nasze drogi skrzyżowały się już kilka lat temu w pewnej korporacji :) Świat jest jednak mały!
A dzień chrztu - było cudownie! Rodzinnie, ciepło, przyjaźnie! Zdjęcia "same" się robiły :)