czwartek, 18 września 2014

Monika, Kalinka i...


Monikę poznałam na forum rówieśniczym, umówiłyśmy się na reportaż z porodu, ale niestety nie udało się go wykonać. Zaproponowałam jej sesję u niej w domu, z córeczkami.

Zobaczcie ile ciepła i miłości jest między nimi - aż miałam problem żeby wybrać kilka - zatem dziś zdjęć będzie dużo.